Dlaczego mówimy NIE reklamie piwa?

Nie wnikamy, czemu zawdzięczamy możliwość reklamy piwa – pod pewnymi, choć często obchodzonymi warunkami. Eksperci wskazują, jakie to daje rezultaty (i nie o sprzedaż i zarobki producentów nam chodzi).

Nie godzimy się na sformułowania, „to tylko piwo” i na stawianie znaku równości między piwem bezalkoholowym a lemoniadą, na przyzwyczajanie od najmłodszych lat do wszechobecności piwa i innych alkoholi. Zaczyna się od piwa – i rzadko kiedy na nim kończy. 8 na 10 niepełnoletnich w Polsce ma za sobą inicjację alkoholową. 78% z nich sięga po piwo.* Ponad 80% badanych próbowało pić alkohol w wieku 10-12 lat za zgodą lub zachętą (!) rodziców.

Nie dla jakiegokolwiek alkoholu dla młodzieży. Słabszy alkohol to nie problem? To jeden z mitów. Każdy napój alkoholowy zawiera alkohol etylowy i każdy, również niskoalkoholowe piwo, ma negatywny wpływ na rozwijające się organizmy dzieci i młodzieży. Eksperci wykazują, że podatność na uzależnienie rośnie wraz z malejącym wiekiem inicjacji alkoholowej. A ta rozpoczyna się najczęściej od „tylko” piwa. Spożywanie przez dzieci i młodzież alkoholu, nawet niskoprocentowego istotnie zwiększa ryzyko uzależnienia w przyszłości. Każdy rok opóźnienia inicjacji alkoholowej zmniejsza ryzyko uzależnienia o 14%, a nadużywania alkoholu o 8%.

*Dane za Raport Instytutu Człowieka Świadomego, Badania „Inicjacja alkoholowa i postawy wobec alkoholu” zrealizowane w kwietniu 2024 r. przez Delikatesy Badawcze na osobach w wieku 18-22 lata.

Miasto

Bez reklamy piwa

Reklama piwa w przestrzeni publicznej wpływa negatywnie na społeczeństwo, szczególnie na młodzież, która codziennie styka się z przekazami normalizującymi spożycie alkoholu. Alkohol, mimo że legalny, jest substancją uzależniającą i szkodliwą dla zdrowia – jego promowanie w miejscach ogólnodostępnych sprawia, że postrzegany jest jako element codzienności i zabawy, a nie jako potencjalne zagrożenie.

Publiczne reklamy piwa często celują w emocje, budując pozytywne skojarzenia z piciem i ignorując jego konsekwencje zdrowotne czy społeczne. Taki przekaz utrudnia walkę z alkoholizmem i zwiększa akceptację społeczną dla nadmiernego spożycia.

Ograniczenie reklamy w przestrzeni publicznej to krok w stronę odpowiedzialnej polityki zdrowotnej i realnej ochrony młodych ludzi przed presją społeczną i uzależnieniami.

Kropla faktów i danych

77% młodzieży

spotkało się z reklamą piwa promującą pozytywny styl życia i emocje związane z jego spożywaniem*

78% młodzieży

za zgodą rodziców próbowało piwa. To najczęściej wybierany alkohol przez niepełnoletnich w Polsce*

64% młodzieży

uważa, że dostęp do alkoholu jest łatwy, szczególnie do piwa, które jest najczęściej wybierane z uwagi na niską cenę i dostępność

16 mln sztuk
piwa 0,5 l

- tyle sprzedawało się codziennie w Polsce w 2023 r. (dane za raportem sprzedażowym Nielsen, YTD 07.24)
*Dane za Raport Instytutu Człowieka Świadomego, Badania „Inicjacja alkoholowa i postawy wobec alkoholu” zrealizowane w kwietniu 2024 r. przez Delikatesy Badawcze na osobach w wieku 18-22 lata.

Bo lepiej zapobiegać, niż leczyć

W ostatnich trzech latach Polki i Polacy wypili najwięcej alkoholu na głowę, od kiedy jest to liczone, czyli od przedwojnia. Wówczas był to 1 litr, obecnie prawie 10. – i to licząc z dziećmi i niemowlętami, na osoby od lat 15 wzwyż przypada już 12 litrów. Eksperci od przeciwdziałania problemom alkoholowym alarmują, że zgodnie z normami WHO przy takich wskaźnikach populacja zaczyna się degradować*.

Gdy wprowadzono zupełny zakaz reklam papierosów, liczba palaczy zmalała. Dawniej papierosy były wszędzie, były rekwizytem numer jeden w filmach. Dziś jest tak z alkoholem. Jeśli nie oprzytomniejemy, to mamy szanse być najbardziej rozpitym narodem.

Profilaktyka jest łatwiejsza i tańsza niż leczenie – chorób alkoholowych i konsekwencji nadużywania alkoholu. Nie ma żadnej dawki alkoholu „na zdrowie”. Piwo to też alkohol.

*Piotr Głuchowski, „Duży format”, Prawie 10 litrów na głowę. Elity lekceważyły alkohol od czasów szlacheckich, później wprowadzono w Polsce kult chlania,

Nie bądź obojętny!
Twój głos ma znaczenie

Co z podwyższoną akcyzą?

Asystencja osobista

Podwyższona akcyza na piwo mogłaby sfinansować ASYSTENCJĘ OSOBISTĄ DLA OSÓB Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ. Alkohol, w tym piwo, powoduje liczne problemy zdrowotne, więc dlaczego nie wykorzystać tych środków na rozwiązanie społecznych wyzwań, takich jak pomoc osobom z niepełnosprawnościami?

 

Projekt ustawy o asystencji osobistej to inicjatywa, która powinna zostać wprowadzona już dawno. Asystencja osobista dla osób z niepełnosprawnością to standard w krajach respektujących prawa człowieka
i ma za zadanie wyrównywać szanse względem osób sprawnych. Asystencja osobista to nie tylko pomoc w codziennych obowiązkach, ale także szansa na pełne włączenie osób z niepełnosprawnością w życie społeczne i zawodowe.
Finansowanie tego projektu mogłoby pochodzić z wyższej akcyzy na piwo, co byłoby sprawiedliwe, biorąc pod uwagę jak alkohol wpływa na zdrowie publiczne.